19 lip 2007

konieczność

To czysta prawda, że nie ma pisarza, któremu nie przydałby się redaktor. A już tym wielkim redaktor potrzebny na gwałt. Wszystkim bez wyjątku.

Josif Brodski

11 lip 2007

bilet przejechany pociągiem

Wakacje, czas podróży, czas kupowania biletów -- a także czas zwracania biletów, kiedy okazują się niepotrzebne.

Niby nic, a jednak próba odzyskania pieniędzy spełzła na niczym, zaowocowała za to twórczością pani w okienku PKP Jurata.
Brawo dla tej pani!


Bilet nr 44575885 relacji Gdynia Gł. -- Jurata na pociąg osobowy.
Zgłosiła się podróżna o zwrot biletu.
Nie przyjęłam biletu ponieważ ten bilet jest dla mnie przejechany pociągiem. godz. 15:11.

5 lip 2007

bolączki reklamowe

przez te wszystkie lata powinnam przyzwyczaić się do myśli, że reklama nie zawsze mówi prawdę i niekiedy jest jej nie po drodze z etyką. powinnam, prawda? a jednak wierzgam niepokornie, gdy trafiam na takie konstrukcje:
  • jest to stała opłata za korzystanie z darmowych połączeń,
  • zmiana na xxx jest całkowicie bezpłatna,
  • otrzymacie dodatkowy bonus,
  • ceny połączeń płatnych.
dopatruję się w tym nie tyle efektów nieporadności stylistycznej, co pewnej manipulacji językiem, a co za tym idzie – rzeczywistością. ktoś wmawia mniej bystrym konsumentom, że trzeba wnieść opłatę za coś darmowego, że jakaś usługa może być mniej lub bardziej – czy nawet całkowicie – bezpłatna, że zwykły bonus nie wystarcza, a tu można dostać bonus dodatkowy, natomiast ceny połączeń płatnych są czymś innym niż zwykłe ceny połączeń.

skoro tako rzecze reklama, maluczcy, którzy nie zwykli wnikać w SENS tego typu komunikatów, przyjmują prawdę objawioną. a potem... primo: wierzą, że korzystają z darmowych połączeń, choć słono za nie płacą, cieszą się z całkowicie bezpłatnej zmiany i dodatkowych bonusów, uznają ceny płatnych połączeń. secundo: zaczynają w ten sposób kategoryzować i opisywać świat.
muszę przyznać, że nie czuję się w takim świecie ani dobrze, ani bezpiecznie.

może zmienię branżę? np. zaszyję się w bibliotece i będę sprawdzać, czy opasłe tomiska stoją równo na półkach – albo pójdę do wydawnictwa (koniecznie książkowego), by z czasem stać się archetypiczną redaktorzycą...
próbowałam, nie wyszło. cóż pozostaje? niezgoda na takie procedery i refren róbmy swoje.

4 lip 2007

zatrudnimy maga

Zabytkowy wycinek. Każdy chciałby mieć maga na swe usługi. Zanim się go jednak zatrudni, warto omuwić szczeguły wspólnej pszyszłości:

3 lip 2007

niech cię choroba!

każdy z nas ma do czynienia z innymi typami tekstów.
proces korekty też przebiega różnie.

jedno jest pewne -- składacze i nanosiciele często mają problemy ze wzrokiem, a może i z czytaniem?

tekst, który mnie rozczulił, a zarazem zasmucił -- to jak nekrolog, jak hiobowa wieść o epidemii, jak ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem -- wynikł z nieuwagi składacza.

Pomór mocy.