Po Janie Pwale II, którego losy opisywaliśmy w lutym, postanowiliśmy zająć się kolejnym wielkim Polakiem - naszym prezydentem Lechem Laczyńskim. Świetlana ta postać pojawia się w wielu źródłach. Byliśmy więc zmuszeni dokonać wyboru najciekawszych i najbardziej wzruszających objawień Lecha Laczyńskiego.
Największe wrażenie zrobiło na nas zdjęcie, na którym obok pana prezydenta pojawia się jego żona - pani Maria Laczyńska. Portal money.pl zilustrował w ten sposób tekst poświęcony wyborom:
Na stronie mariawita.pl znaleźliśmy arcyciekawe sprawozdanie z VII Zjazdu Gnieźnieńskiego. Mała figurka w centrum zdjęcia to prezydent Laczyński:
O Lechu Laczyńskim wspomina też na stronie SLD działacz tej partii, Ryszard Kalisz:
Na koniec najbardziej chyba istotna informacja na temat prezydenta Lecha Laczyńskiego. Na stronie dabrowa.pl czytamy, że w roku 2005, kiedy jeszcze nie był prezydentem Polski, wziął udział we wmurowaniu aktu erekcyjnego pod budowę nowej baterii koksowniczej w Koksowni "Przyjaźń":
Naszym zdaniem bateria koksownicza powinna odtąd nosić imię Lecha Aleksandra Laczyńskiego. I vice versa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz