W Gdańsku owacyjnie witano lider PiS. Arcybiskupa Głódzia zaś minowano, prawdopodobnie w związku z wojskowym epizodem z jego CV.
Dotąd nie eksplodował. Widać nikt na niego nie nadepnął...
Lapsus od Iwony P. przyjmujemy oklaskali!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz