4 kwi 2008

Wściekłe psy z inspektoratu sanitarnego

Wiemy już, czemu przedstawiciele inspektoratu sanitarnego mają problemy z kontrolowaniem supermarketów. Portal tvn24.pl informuje o niezwykle podłych wyzwiskach, jakimi obrzucają ich kierownicy wielkich sklepów. Kierowniczka jednego ze sklepów Tesco bez ogródek nazywa inspektorów psami:

Jako klienci supermarketów wolelibyśmy, żeby tym psom jednak udawało się je kontrolować. Życzymy powodzenia w walce z bezczelnymi handlarzami!

Lapsus nadesłał Maciej K. Dziękujemy!

Brak komentarzy: