4 lip 2008

Dzieci i mnuki głosu nie mają

Empik przypomina: dzieciom i mnukom należy czytać dwadzieścia minut dziennie. Codziennie.

Dbajcie o swoje mnuki, by nie wyrosły z nich mruki!

Lapsus nadesłał najodleglejszy. Dziękujemy!

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Szczerze mówiąc zawsze mam dziwne wrażenie, kiedy tak się promuje czytanie dzieciom. A dlaczego nie promować wczesnej nauki czytania? Ja już od 5. roku życia nie znosiłam, żeby mi czytać na głos, wolałam czytać sama i traktować czytanie jako czynność głęboko prywatną.
Oczywiście rychło się przekonałam, że lektury dziecka nie są jego prywatną sprawą - babcie w porozumieniu skonfiskowały mi "Mamo, tato, opowiedzcie mi, skąd się wziąłem". Ale zdążyłam przeczytać i podjąć nonkonformistyczną decyzję, że ja będę w tej rodzinie odmieńcem, który nigdy nie założy własnej rodziny. :)))

Anonimowy pisze...

Ale ty trujesz, emu, ja pikole. Zal.pl.