3 lip 2008

Elvis też żyje!

NBP nie emituje monet honorujących osoby żyjące, z wyjątkiem Jana Pawła IImówi Sławomir Skrzypek. Zdaje się, że zapomniał o Elvisie Presleyu, Adamie Mickiewiczu i jeszcze paru osobach, które wbrew pozorom wciąż żyją i ukrywają się na głębokiej prowincji w przebraniu kierowców ciężarówek.

Nie dziwi nas, że poprzedni papież przeżył własną śmierć. Jego paranormalne zdolności opisywaliśmy już przy okazji udokumentowanych podróży w czasie. Niejednokrotnie wspominaliśmy też o jego żyjącym w ukryciu bracie bliźniaku (Elvis też miał takiego brata!), Janie Pwale II.

Nie jest to też pierwszy raz, kiedy prezes Sławomir Skrzypek ma problem z określeniem czy ktoś jest żywy, czy martwy. Przed powołaniem na stanowisko prezesa NBP zapowiadał współpracę z nieżyjącym już wówczas od dwóch lat prezesem Europejskiego Banku Centralnego, Wimem Duisenbergiem. Do współpracy jednak nie doszło, bo Duisenberg nie odpisywał na SMS-y...

Lapsus nadesłał Ziomuś. Dziękujemy!

3 komentarze:

kura z biura pisze...

No tak, ale monety z JPII wydawano jeszcze za jego życia :) Choć faktycznie, obecnie to brzmi głupio...

Anonimowy pisze...

Drogi Red

biorąc pod uwagę fakt, że emisja numizmatów z podobizną polskiego papieża miała miejsce po raz pierwszy w roku 1982 i powtarzała się nieregularnie w kolejnych latach pontyfikatu tegoż - nie widzę żadnej sprzeczności w wypowiedzi pana skrzypka prezesa... (jakikolwiek jest mój osobisty stosunek do sympatii i poglądów prezentowanych przez tego pana...)

co do stanu aktualnego masz całkowitą rację - jp2 od trzech lat z hakiem jest completely dead... (przynajmniej formalnie)

Red Aktor pisze...

Jam Red Aktor w podeszłym wieku, więc dobrze wiem, że JP2 miał swoje monety (a także place, ulice, szkoły, przedszkola i izby wytrzeźwień) jeszcze za życia. Ale od jakiegoś czasu nie żyje i mówienie, że jest on jedyną żywą osobą, która może być wybita na monecie jest... przynajmniej dwuznaczne. Choć oczywiście wiem, co prezes Skrzypek miał na myśli.