Od niedawna przez internet można zamówić okropną grę. Grać (Paweł Grać???) wciela się w niej w gwałciciela i gwałci kogo popadnie. Dobrze, żeśmy nie Gracie i nie musimy się wcielać, bo brzmi to naprawdę okropnie.
A wszystkim Graciom, którzy chcieliby się wcielić w gwałcicieli w realu, przypominamy, że grozi za to całkiem realna kara. W dodatku w miejscu odosobnienia Grać może zostać wcielony w zupełnie inną rolę. Odradzamy.
3 mar 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Gwałt to nie seks. Gwałt to demonstracja władzy. Więc kategoria "seks" wydaje mi się odrobinę nie na miejscu.
ze względu na powagę tematu nie podoba mi się zamieszczenie tego tutaj
Pisywaliśmy już o poważnych sprawach. Np. kiedy Gazeta.pl uśmierciła byłego ministra. Albo kiedy w Indiach była "kupa zabitych, ja p..."
Ta gra to jakiś koszmar. Poważna sprawa, ale nie tabu.
A gwałt, w znaczeniu użytym w tekście, to jednak seks.
hmmmmm... obawiam się, że w kontekście gry (gwałcimy wszystkie baby i zmuszamy do aborcji) to jednak widoczny jest raczej aspekt władzy
Prześlij komentarz