Jak wiadomo, darmowe obiady nie istnieją. Nie istnieje też darmowa przemoc - za jej zużycie trzeba normalnie płacić rachunki. Piłkarz Arkadiusz Onyszko z Lublina za zużycie przemocy nie płacił, więc przyszli po niego funkcjonariusze.
Lapsus z "Dziennika Wschodniego" nadesłała Kura z biura. Dziękujemy!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz