9 wrz 2009

Chupacabra wysysa kozy z krwi

Wieść o chupacabrze, potworze wysysającym kozy z krwi, sparaliżowała południe Stanów Zjednoczonych. Wprawdzie chupacabra jest martwa i grozi jej wypchanie, ale jankesi i tak boją się, że przyjdzie do nich w nocy, by wyssać kozy z ich krwi. W stanach Teksas, Nowy Meksyk, Oklahoma i Arizona banki krwi zamknięto i otoczono kordonami policji. Ma to ochronić składowaną w nich krew. Gdyby chupacabra wyssała z niej kozy, obnażyłaby tym samym kolosalne zaniedbania w kwestii higieny - w końcu we krwi nie powinno być kóz!

Ofiary chupacabry charakteryzują rany, przez które żywi się ofiarą. Oto ważna wskazówka! Gdyby ktoś zobaczył na ofierze okrągłe rany do żywienia się ofiarą, niech lepiej zmyka - w okolicy może grasować chupacabra, która nie przepuści żadnym kozom we krwi. Wyssie wszystkie!

Za ten mrożący kozy we krwi lapsus dziękujemy Agnieszce!

3 komentarze:

sz pisze...

nazywanie mieszkańców teksasu i okolic "jankesami" to też jakby lapsusik... samobój! ;-)

Red Aktor pisze...

Dzięki za czujność! Niestety nie masz racji - nie popełniłem lapsusu.

Słownik Języka Polskiego PWN powiada:

"Jankes daw. «Amerykanin ze Stanów Północnych»

jankes lekcew. «Amerykanin»"

http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=jankes

Zwróć uwagę na wielkości pierwszych liter!

sz pisze...

formalnie to nie lapsus, bo faktycznie tak się mówi, ale postawmy się na miejscu tamtych teksańczyków - założę się że by wyśmiali nasz słownik języka polskiego :D