12 sty 2010

Zabiły go i uciekł

W noc sylwestrową trzy piętnastolatki z ośrodka opiekuńczo-wychowawczego w Krakowie usiłowały zabić/zabiły* swojego opiekuna. Mężczyzna jednak zachował zimną krew, dzięki czemu uszedł z życiem/został zabity*.

Nie umiemy do końca zrozumieć tego tekstu, a największą trudność sprawia nam odgadnięcie, czy ktoś zginął, czy nie. Bo wprawdzie dziewczęta zrezygnowały z ataku, ale jedna z nich usłyszała zarzut zabójstwa. Może zabiła nie atakując? Ale jak?

* - niepotrzebne skreślić.

Lapsus nadesłał Ziomuś. Dziękujemy!

2 komentarze:

Maciek pisze...

to ten artykuł zabija. śmiechem. przez łzy.

tosia pisze...

mnie tylko usiłuje zabić. dzięki temu, że mam zimną krew.