10 lut 2010

Zakaz wchodzenia na sklep

Dziwne zakazy wieszają na sklepach w Małopolsce... Nasz Czytelnik natrafił na tabliczki zakazujące wchodzenia na sklep nie tylko z psem (to akurat rozumiemy, bo pies może np. zrobić na dachu sklepu kupę, potem dojdzie kupa innego psa, aż wreszcie dach pęknie pod naporem psich kup), ale nawet z wózkami dziecięcymi. Czemu nie wolno wnieść na dach sklepu wózka? Nie wiemy. Zresztą jakoś nie bardzo możemy sobie wyobrazić kogoś, komu by się chciało targać wózek dziecięcy na dach sklepu...

Lapsus nadesłał JAK. Dziękujemy!

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Z moich obserwacji wynika, że 99% społeczeństwa mówi „na stołówce” i „na magazynie”. Ponieważ moja praca łączy się tematycznie z magazynami, muszę tego słuchać non-stop.

„Na sklepie” itp. są bardziej popularne niż „wyszłem”.

LukasK

Anonimowy pisze...

weszłem na sklep! jestem hardkorem!

PS nie weszłeś.