Polacy coraz więcej zakupów robią w outletach. Dlatego takie centra wyrastają w polskich miastach jak grzyby po deszczu. Nie przeszkadza im nawet brak miejsca - wcisną się wszędzie. Przykładem ciasnego centrum outletowego jest mikroskopijny obiekt Factory w Ursusie - na 13,5 m
2 tłoczy się aż 80 sklepów. Czyli jeżeli są równej wielkości, na każdy przypada ok. 0,17 m
2.

Outlety odzieżowe w Factory sprzedają tylko małe rozmiary ubrań. W końcu nawet klienci noszący rozmiar XXS z trudem wciskają się do sklepów.
Lapsus z serwisu emetro.pl nadesłał Tlaloc. Dziękujemy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz