Wątpliwe jednak, czy zakładanie Chełma na głowę zachęci warszawiaków do głosowania na kandydata Jarosława... tu powinniśmy podać nazwisko, ale niestety nie wiemy, które. Kandydat z Chełmem na głowie używa bowiem na przemian dwóch: Obara i Oborski. To zapewne kolejny oryginalny chwyt, mający na celu zmylenie przeciwnika. Podejrzewamy, że na kartach do głosowania kandydat będzie występował pod jeszcze innym nazwiskiem, na przykład jako Jarosław Oborczak albo Obornik.

Lapsus nadesłał Tajny Współpracownik. Dziękujemy!
1 komentarz:
ciekawe bujdy wygaduje ten Obama. baseny w średniowieczu?
Prześlij komentarz