Nazwisko patrona warszawskiego placu Wislona brzmi jakby pochodziło od nazwy przepływającej przez miasto rzeki. Może bardziej swojsko brzmiałoby "Wisłon", ale nie wymagajmy za wiele - w końcu Woodrow Wislon to patron zagraniczny.
Portal gazeta.pl opisuje ciekawą sytuację, kiedy to na plac Wislona zbłąkała się zbiegła z pobliskiego internatu grupa Żoliborskich Internatutów. Z pewnością miała liczne atuty.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Piszący tekst zastanawiał się, czy kina Wisła jeszcze nie przerobili na bank. Zatem to omsknięcie jest całkiem zrozumiałe.
Prześlij komentarz