Policjanci próbowali zawieść (za SJP - dawne: zacząć śpiewać) do komisariatu, kierowca zapewne przestraszył się zawodzenia mundurowych. Nagle ruszy! Jeden z policjantów, sugeruje autor tekstu, przypuszczalnie częściowo w samochodzie wlókł po jezdni (ale kogo, co?). Kierowca chciał rozjechać jakiegoś osobnika, zagradzającego mu drogę, który stał przed samochodem policjanta. Zdołał odskoczyć, ale rozjechać już nie.

Nadesłała Aśka, dziękujemy!
3 komentarze:
;)))))))))))))))))))))
bo nie mai prawa jazdy?? ale przecież już czerwiec!!
padłam :D :D
Prześlij komentarz