9 paź 2009

Roman Polański w Moskwie, a Marzec w Październiku

Sprawa Romana Polańskiego nie schodzi ostatnio z pierwszych stron gazet. Z dalszych również - właśnie na dalszych stronach "Gazeta Wyborcza" publikuje ostatnio cykl artykułów o reżyserze. Można dowiedzieć się z nich wielu ciekawych faktów z życia Polańskiego. Z tekstu w poniedziałkowym wydaniu wynika, że obecna sytuacja (Szwajcarzy chcą go wysłać do USA) nie jest dla niego niczym nowym, bo już wiele lat temu przez pomyłkę wysłano go do Moskwy wśród taśm ze Światowego Festiwalu Młodzieży w Warszawie. Wprawdzie Los Angeles to nie Moskwa, ale wyraźnie widać, że Polański ma pecha do bycia wysyłanym do obcych mocarstw.

Druga ciekawostka dotyczy Marca '56. Młodsi czytelnicy mogą tego nie wiedzieć, ale Marzec '56 odbył się w październiku, stąd zwykle nazywa się go Październikiem '56. Marzec w marcu miał natomiast miejsce dwanaście lat później i był to Marzec '68.

Z informacji prasowych wynika, że Roman Polański w szwajcarskiej turmie nie ma dostępu do bloga Lapsus Lazuli. Szkoda, bo chętnie napisalibyśmy mu "Nie bójcie się, towarzyszu!".

Lapsusy nadesłał y13. Dziękujemy!

Brak komentarzy: