6 paź 2011

Obywatole niczym kibole

Od pewnego czasu karierę w mediach robi niemiło brzmiące słowo "kibol". Ten obraźliwy termin oznacza agresywnego, głośnego pseudokibica, chuligana, przestępcę, pozornie zaangażowanego w sportowe wydarzenia. Dziś - na finiszu kampanii wyborczej - portal Gazeta.pl przedstawił podobny epitet "obywatol". Od niego utworzono nazwę partii - Platforma Obywatolska. Obywatol ma się do obywatela jak kibol do kibica. Tak naprawdę nie interesuje się losami kraju i tylko symuluje zaangażowanie społeczne, traktując je jako świetną okazję do mordobicia, mazania wulgarnych haseł na murach i podpalania radiowozów. Twierdzi, że jego idolem jest Donald Tusk, ale wbrew jego woli diluje dopalaczami w przerwach od siekania oponentów maczetą.

W tekście pojawia się też zagadkowy przydomek El Commendante. Brzmi dziwnie, nie wiadomo, co to za język, ale i tak wypada blado przy Platformie Obywatolskiej. Aż chce się zakrzyknąć w ślad za obywatolami:

Donald, matole, lubią Cię obywatole!

Lapsus nadesłał Tajny Współpracownik. Dziękujemy!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Obrąbanie ręki to drastyczna kara.